- autor: gibo123, 2011-05-08 23:31
-
Dziękujemy Panie Partyka za odbieranie nam chęci do gry.
Mamy nadzieję że sumienie nie pozwoli Panu zasnąć!!!
Skład:
Damian Piskorowski, Paweł Nalepa, Darek Drąg, Dawid Smutek, Paweł Małek, Tadeusz Dziechciarz, Mikołaj Węgliński, Krzysztof Golec, Michał Szczębara, Darek Jeż, Kamil Karczmarzyk
Rezerwa:
Łukasz Tecza
Bramki zdobyli:
Darek Jeż , Michał Szczębara(k)
W kolejnym spotkaniu naszej A klasowej ligi przyszło nam zmierzyć się z drużyną z Łowiska. Niestety kolejne spotkanie zakończyło się naszą porażką. Jednak mecz w Łowisku nie był zwykłym meczem, spotkanie to było popisem kunsztu sędziowskiego Pana Partyki, kunsztu którego nie powstydził by się sam Fryzjer. Jednak wszystko po kolei na wstępie chciałem przede wszystkim podziękować tym zawodnikom którzy mają nasz klub w dupie ( przepraszam za wyrażenie ale te słowo choć nie zbyt ładne pasuje tu najlepiej). W meczu na naszym stadionie pojawia się piętnastu a nawet więcej zawodników natomiast jeżeli przyjdzie do wyjazdu jest nas zaledwie jedenastu, na dodatek nie wszyscy zdolni do gry mało tego nasz najlepszy napastnik czyli Ryba musi bronić bo oczywiście bramkarz się nie wstawił. Brakuje mi słów aby wyrazić złość na tych którzy za nic mają klub to dzięki Wam w dużej mierze przegraliśmy mecz. Równocześnie chciałem podziękować za walkę Tym którzy wstawili się na mecz i dali z siebie wszystko. Szczególnie jestem wdzięczny Kamilowi który widząc co się dzieje przebrał się choć nie grał już w piłkę bardzo długo. Jednak tak jak wspomniałem na początku głównym aktorem w spektaklu który był nazwany meczem był Pan Partyka. Właściwie wszystko było jasne już przed spotkaniem gdyż ostrzegano nas że gdy w Łowisku sędziuje Partyka nic nie da się ugrać. Lecz chyba nikt się nie spodziewał że pomaganie gospodarzą będzie tak rażące w oczy.
Spotkanie zdecydowanie lepiej rozpoczęli gospodarze, lecz w bramce świetnie spisywał się nasz napastnik Damian i początkowo odparliśmy ataki ŁKSu. Oczywiście jak to zwykle bywa to my straciliśmy pierwszą bramkę jednak sędzia jak do tej pory nie był widoczny, lecz z pewnością obmyślał plan jak tu zarobić na kawałek kiełbaski i oczywiście kieliszek, chociaż zapomniałem że klepanie po plecach jest również bardzo ważne. Od momentu strzelenia bramki gra się wyrównała nie brakowało akcji po jednej jak i po drugiej stronie. Widząc że goście nie mogą zdobyć większej przewagi na boisku Pan Partyka zaczął swoje drukowanie. Pomoc okazali mu piłkarze Łowiska którzy świetną wręcz oscarową grą aktorską wykładali się na boisku tak aby ułatwić prace swojemu dobremu przyjacielowi. Jednak wszelkie próby przekrętu nie pomogły nic gospodarzą i do przerwy wynikł nie uległ zmianie. Druga połowa to coraz śmielsze poczynania Pana Partyki który bardzo napracował się w Niedzielne popołudnie i z pewnością przysporzył sobie wielu przyjaciół w Łowisku. Zaraz po zmianie stron tracimy drugą bramkę po błędzie w obronie i mamy już 2:0. Wydawało by się że już wszystko stracone lecz po rzucie rożnym zdobywamy kontaktową bramkę. Gol z pewnością dodaje nam chęci do gry i coraz częściej znajdujemy się w polu karnym przeciwnika w którym po jednej z akcji ewidentnie faulowany jest nasz napastnik. Jednak Pan Partyka zachowuje stoicki spokój i konsekwencje dąży do tego by odebrać nam chęć do gry. W naszym zespole następuje zmiana, jednak przynosi ona odwrotny skutek od zamierzonego. Okazuje się iż nowy zawodnik nie w pewni zdrowy pomaga gospodarzą w zdobyciu trzeciej bramki. Mecz zbliża się ku końcowi a błazenada sędziego trwa w najlepsze jednak widząc że do końca już zaledwie minuta i by goście nie byli jeszcze bardziej oburzeni dyktuje karnego który był oczywiście ewidentny. Jedenastkę na bramkę zamienia Michał ustalając wynik spotkania na 3:2. Sędzia w złudnym poczuciu dobrze wykonanej pracy może zacząć świętować wraz z całym klubem Łowiska.
Piłka nożna to bardzo piękny sport, w którym chodzi przede wszystkim o walkę i zaangażowanie. Niestety są ludzie którzy są wstanie pozbawić tą dyscyplinę piękna. Oczywiście tymi ludźmi są arbitrzy. To co wyprawiał na meczu Pan Partyka pokazuje że w piłce oprócz woli walki i zaangażowania liczą się również znajomości. Ustawianie meczy w naszym kraju ciągle ma się dobrze, tacy ludzie jak Pan Partyka powinni być eliminowani z futbolu. Możemy jedynie żałować że oczyszczanie z korupcji nie dotarło do A klasy.