- autor: gibo123, 2011-04-10 23:21
-
KS Jarocin - Advit Łętownia 1:2
Jarocinie z rundy jesiennej wróć!
Drugi mecz rundy rewanżowej już za nami a Jarocin w dalszym ciągu nie zdobył żadnego punktu. Skończyła się piękna seria zwycięstw na własnym stadionie. Naszym katem okazała się drużyna z Łętowni. Mecz odbywał się w trudnych warunkach atmosferycznych, zwłaszcza w pierwszej połowie. Goście zaprezentowali przede wszystkim lepszą skuteczność oraz większe zaangażowanie. Natomiast z naszej strony razi duża nieskuteczność oraz przede wszystkim brak woli walki. Po dzisiejszym meczu wszyscy się zastanawiamy co się stało z drużyną z Jarocina. Przecież w rundzie jesiennej mieliśmy prawie identyczny skład jak teraz. Jak to się stało że daliśmy wywieźć obcej drużynie trzy punkty z naszego stadionu. W poprzedniej rundzie nasze boisko było postrachem, przegrywali tu wszyscy a teraz drużyna z dołu tabeli przyjeżdża i nas poniża.
Szukając przyczyn naszej wiosennej nie predyspozycji chciałem zwrócić uwagę na fakt iż na dzisiejszy mecz wstawiło się bardzo dużo seniorów tak więc trener miał duże pole do popisu. Dlaczego to piszę a dlatego iż uważam że ludzie którzy naprawdę się nie sprawdzili w Starym Mieście nie powinni zaczynać meczu od pierwszej minuty. W drużynie powinna być rywalizacja o miejsce w składzie, nie powinno kończyć się zaledwie na straszeniu przez trenera bo to nie wystarcza. Jeżeli są chętni do gry to powinno się ich wpuszczać a nie trzymać ludzi którzy w żaden sposób nie pomagają drużynie. Głównie mam tu na myśli bocznych pomocników którzy nie przynoszą drużynie żadnego pożytku. Innym problemem z jakim musimy się zmierzyć w naszej drużynie jest kompletny brak dyscypliny na boisku. Każdy robi co chce i jak chce, całkowicie mamy gdzieś to co mówi nam trener, jeżeli dalej każdy będzie uważał że jest najmądrzejszy i wszystko wie to daleko nie zajdziemy. Drużyna powinna być całością, którą stanowią poszczególni zawodnicy, wszyscy powinni się wzajemnie uzupełniać. Gdy przegrywamy to wszyscy a nie już na boisku zaczyna się szukanie winnego. Kłótnie i krzyki w niczym nam nie pomogą a jedynie sprawia ze będziemy coraz bardziej podzieleni. Nasze porażki nie wynikają z faktu iż mamy mniejsze umiejętności niż inni, po prostu brak nam motywacji oraz woli walki. W poprzedniej rudzie wygrywaliśmy mecze nie dzięki cudownej grze tylko dzięki zawziętości i już wcześniej wspomnianej woli walki. Nie jestem w stanie powiedzieć gdzie podziała się nasza mobilizacja, chęć do gry i przekonanie że na naszym boisku możemy wszystko. Uważam że złapaliśmy zadyszkę po poprzedniej rundzie, i źle wykorzystaliśmy okres przygotowawczy. Dodatkowym demotywatorem dla naszego zespołu jest ciągłe pogarszanie się stanu klubu któremu coraz bardziej doskwiera brak organizacji.