Wiem że na podsumowanie poprzedniej rundy jest już trochę późno bo rozpoczęły się już przygotowania do
rundy wiosennej, ale co obiecałem to zrobiłem. Ze względu na problemy
techniczne i mało wolnego czasu podsumowanie ukazało się dopiero
dzisiaj. Wiem że na podsumowanie poprzedniego sezonu jest już trochę późno bo rozpoczęły się już przygotowania do rundy wiosennej, ale co obiecałem to zrobiłem. Ze względu na problemy techniczne i mało wolnego czasu podsumowanie ukazało się dopiero dzisiaj. Na początek podsumuję grę całego zespołu, bez wyróżniania kogokolwiek, następnie postaram się obiektywnie opisać wszystkie mecze z poprzedniej rundy. Na koniec będzie krótki opis każdego zawodnika i kilka słów ode mnie na temat pewnych zarzutów kierowanych w kierunku naszego klubu, ale to na samym końcu.
Jak pisałem na początek należy podsumować grę całego zespołu w minionej rundzie: Nikt nie może powiedzieć że w rundzie jesiennej zabrakło nam ambicji i woli walki, w niektórych meczach graliśmy w osłabionym składzie, musieliśmy gonić wynik i drużyny przeciwne nie mogły być pewne zdobyczy punktowej, widać że drużyna jest coraz lepiej zgrana, było również widać efekty pracy trenera Niemca któremu należy podziękować za pozycję którą obecnie zajmujemy i w rundzie wiosennej nie będziemy musieli od samego początku rundy myśleć tylko o tym że czeka nas bardzo trudne zadanie, jakim niewątpliwie jest utrzymanie, chociaż patrząc na to jakie drużyny znajdują się za nami nie wolno nam odpuścić żadnego meczu. Krótkie opisy każdego naszego meczu w rundzie jesiennej:1 KS Jarocin - Staromieszczanka Stare Miasto 0:2 Mecz o którym musieliśmy szybko zapomnieć, zostaliśmy rozbici przez drużynę przyjezdnych i tylko szczęściu możemy zawdzięczać to że straciliśmy tylko 2 bramki, już do przerwy mogło paść 4 a nawet 5 bramek dla gości. W drugiej połowie mecz był już bardziej wyrównany, lecz nie udało nam się nic strzelić. Za ten mecz możemy tylko przeprosić kibiców i prezesa. To był żałosny początek.
2 Polonia Przędzel - KS Jarocin 2:3 Na ten mecz nie pojechało kilku zawodników, powodem było wesele (poprawiny po weselu) Marcina Szczębara. W planach było przełożenie tego meczu, bo trudno było myśleć o jakiejkolwiek zdobyczy punktowej na boisku takiej drużyny jak Polonia Przędzel bez pełnego składu. Mecz odbył się w pierwotnie ustalonym terminie i co się okazało?: Jarocin pokazał że nie wolno go lekceważyć, chłopaki pokazali że mogą wygrywać nawet w osłabionym składzie, ale czy to był osłabiony skład skoro wygrali??? Dobry mecz w wykonaniu naszej drużyny.
3 KS Jarocin - Ceramika Harasiuki 3:3 Bardzo słaby mecz w naszym wykonaniu, mecz należy zaliczyć do tych najgorszych w rundzie jesiennej. Mecz zakończony remisem, niesprawiedliwym remisem, ale o tym będzie napisane na samym końcu. Zagraliśmy tak jak to byłby nasz pierwszy mecz w takim składzie i w takim ustawieniu. Tak żenującej gry nasi kibice dawno nie widzieli za co należały się im przeprosiny, gdyż zmarnowali 2 godziny, bo tyle trwało coś, czego nie można nazwać meczem.
4 Łęg Stany - KS Jarocin 2:1 Drużyna zagrała dobre spotkanie, lecz wróciliśmy do domu bez punktów. O to spotkanie mogliśmy mieć pretensje głównie do siebie, kilka niewykorzystanych okazji. Gospodarze nie wykorzystali 2 kontrowersyjnych karnych i strzelili drugą bramkę po faulu na naszym zawodniku, ale o tym będę pisał później. Po powrocie do domu musieliśmy zapomnieć o tym niepowodzeniu i dobrze przygotować się do następnego meczu.
5 KS Jarocin - ŁKS Łowisko 5:1 Jeden z naszych najlepszych meczy w rundzie jesiennej. Goście przyjechali po trzy punkty a wrócili do domu z niezłym bagażem straconych bramek. Pierwszy mecz na jesieni w którym drużyna pokazała charakter. Kilka bardzo ładnych akcji, kilka zmarnowanych i co ważniejsze aż pięć bramek strzelonych. Po tym meczu kibice mogli być bardzo zadowoleni, tym bardziej że było to nasze pierwsze zwycięstwo wywalczone na własnym stadionie od 17 sierpnia 2008 roku, gdy pokonaliśmy 4-3 Staromieszczankę Stare Miasto.
6 Victoria Giedlarowa - KS Jarocin 1:1 Co się nam udało w meczu z Łowiskiem nie udało się na terenie Victorii. Okazje które mieliśmy w tym meczu można było spokojnie rozdzielić na następne 3 mecze, gospodarze prawie nam nie zagrażali. Poważnie zagrozili nam w dopiero doliczonym czasie gry i właśnie wtedy straciliśmy gola. Remis nie jest sprawiedliwym wynikiem, a o to że nie wygraliśmy możemy mieć pretensje głównie do siebie.
7 KS Jarocin - Rotunda Krzeszów 0:2 Bramki traciliśmy po błędach jakie popełniliśmy. Gol na 0-1 padł po niefortunnym odbiciu piłki od ziemi i błędzie naszego bramkarza, druga bramka padła po stałym fragmencie, wykonawca rzutu rożnego podał piłkę do stojącego za "16" kolegi, który był niepilnowany, po jego piłka wpadła do siatki. Przed meczem można było się spodziewać że będziemy się bronić całych sił, ale jednak tak nie było. Postawiliśmy Rotundzie wysoko poprzeczkę i gdyby nie pech jaki mieliśmy w drugiej połowie wynik mógł być całkiem inny. W drugiej połowie gości kilka razy ratował słupek i poprzeczka. Mecz na wysokim jak na A-klasowe możliwości poziomie.
8 Azalia Brzóza Królewska - KS Jarocin 3:1 Na ten mecz pojechaliśmy w "10" . Od początku było wiadomo że nawet jeden punkt jest po za naszym zasięgiem. Jak się okazało znowu przedmeczowe spekulacje miały się nijak do tego co się działo na boisku. Gospodarze nacierali na naszą bramkę ale my nie pozostawaliśmy im dłużni i też mieliśmy kilka dobrych okazji. Zaskoczeniem było to że na drugą połowę wychodziliśmy z prowadzeniem 1-0. Kto wie co by się wydarzyło gdyby nie padła bramka samobójcza. Po stracie bramki jakby uleciało z nas powietrze a gospodarze złapali wiatr w skrzydła i w kilka minut odebrali nam nadzieję na korzystny wynik. Wielki szacunek dla Tych 10 walecznych z naszej drużyny którzy potrafili przez prawie cały mecz walczyć nie poddawać się. W tym meczu pokazaliśmy że ambicji i woli walki mamy jak mało która drużyna, o tym jak walczyliśmy można przeczytać na stronie internetowej Azalia Brzóza Królewska w opisie meczu jak i komentarzach, słowa naszego trenera "śli wyjdziesz na boisko i dasz z siebie wszystko pomimo przegranego meczu nikt nie powie ci złego słowa gdyż zarówno kibice jak i drużyna przeciwna są wstanie zauważyć i docenić dobrą grę" znalazły swoje potwierdzenie po tym meczu. Dziękuję chłopaki za waszą walkę.
9 KS Jarocin - Sparta Jeżowe 3:0 To był niewątpliwie nasz najlepszy mecz w ubiegłej rundzie, zaskoczyliśmy gości szybkimi i dokładnymi podaniami, skuteczną grą w ataku i nieustępliwością w obronie. Goście nie byli w stanie zagrozić naszej bramce i wynik mimo że przed meczem nikt się tego nie spodziewał nie jest zaskoczeniem. Kolejny mecz po którym kibice mogli wracać do domu w dobrych nastrojach, a w drużynie zapanował spokój i uwierzyliśmy w swoje możliwości, co od samego początku próbował w nas zaszczepić trener. Z biegiem czasu nasza drużyna się zgrywa i coraz więcej spokoju gości w naszej szatni.
10 LZS Rzeczyca Długa - KS Jarocin 2:0 (Na tym meczu nie byłem i czekam na krótka relację od osoby która była obecna na meczu)11 KS Jarocin - Jutrzenka Kopki 3:0 Kolejny bardzo dobry mecz na własnym stadionie, w tym meczu bohaterem był niedoceniany Tadeusz "GUMAK" Dziechciarz. To głównie dzięki jego dobrej postawie zapanowaliśmy całkowicie w środku pola i goście jedyne co mogli w tym meczu to bronić się przed utratą kolejnych bramek. Oczywiście goście też zagrażali naszemu bramkarzowi ale głównie strzelając z dalszej odległości. To już drugie zwycięstwo na własnym stadionie z rzędu w stosunku 3-0, kolejny mecz po którym cały zespół mógł być zadowolony ze swojej postawy. Kibice uwierzyli w nasza drużynę i po meczu wszyscy głośno mówili o naszej dobrej grze.
12 San Kłyżów - KS Jarocin 4:4 (Na tym meczu nie byłem i czekam na krótka relację od osoby która była obecna na meczu)13 KS Jarocin - Azalia Wola Zarczycka 2:1 Mecz z drużyną z dołu tabeli miał być tylko formalnością, po 2 zwycięstwach z rzędu na własnym stadionie podeszliśmy trochę lekceważąco do tego meczu. Gdy piłka w grze wszystko jest możliwe, tak samo było w tym meczu. Goście może nie postawili nam wysokich wymagań, ale ze względu na naszą nieskuteczność musieliśmy drżeć o wynik do samego końca. Zwycięską bramkę zdobył dla nas kilka minut po wejściu na boisko Krzysztof Siek, warto dodać że grał 50 minut w drużynie i juniorów i tam zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy również wpisał się na listę strzelców. Dzięki tej bramce możemy spokojnie przygotować się do rundy rewanżowej która zbliża się wielkimi krokami.
Czas na podsumowanie każdego zawodnika z osobna (w kolejności od tych którzy grali najwięcej): Legenda:M - Mecze w lidzeBr - Bramki strzeloneAs - AsystyŻ.k. - Żółte kartkiC.k. - Czerwone kartkiR.m. - Razem minut, łączny czas spędzony na boiskuŚ/m - Średnia minut na mecz w których brał udziałL.p. Nazwisko i imię M Br. As.
Ż.k. C.k. R.m Ś/m
1. Siembida Mariusz 12 0 0 1 0 1080 90 Na początku sezonu bardzo niepewny, dużo złych interwencji, błędnych wybić piłki i zbyt dużo pretensji do innych zawodników. W końcówce rundy się obudził i pokazał że nie wolno go jeszcze skreślać. Gdyby poprawił trochę swoje zachowanie i opanował emocje podczas meczu mógłby być solidnym punktem drużyny. Zobaczymy co przyniesie runda wiosenna, oby była podobna do końcówki rundy jesiennej w wykonaniu tego zawodnika.
2. Nalepa Paweł 12 0 0 0 0 1080 90 Bardzo solidny zawodnik, zagrał w każdym meczu i przez cały sezon prezentował bardzo wyrównany poziom. Bardzo przydatny drużynie, dobry duch zespołu który ma wśród zawodników szacunek. Nie należy do tych którzy po nieudanym meczu szuka winnego porażki, bo wie że każdy może mieć słabszy dzień. Jego charakter i chęć do gry (mimo swojego wieku) powinny być przykładem dla juniorów.
3. Węgliński Mikołaj 12 0 0 1 0 1080 90 Kolejny zawodnik na którego można było liczyć w każdym spotkaniu, solidny obrońca, szybki i z żelazną kondycją. Nie poddawał się nawet w trudnych momentach. Jego wadami w rundzie jesiennej były słaba gra wślizgiem i pyskówki z sędziami, zawsze mówił to co mu ślina na język przyniosła.
4. Wojtyło Paweł 12 6 3 1 0 1062 89 Paweł dobre występy miał na przemian ze słabszymi, ale prawie zawsze starał dawać z siebie tyle ile mógł. Gdy nie wychodziło drużynie mógł jednym strzałem zadecydować o losach meczu. W tym sezonie można powiedzieć że był chimerycznym napastnikiem. W jednym meczu wystarczyła jedna okazja na strzelenie bramki, w innym kilka stuprocentowych okazji nie gwarantowało gola. Ambicji i woli walki nie można mu odmówić, szkoda że podczas meczu często daje ponieść się emocjom i potrafi zmieszać z błotem zawodnika z którym gra. Charakter swoją drogą a dobra gra swoją, zawodnik który daje dużo drużynie i to się liczy.
5. Dziechciarz Tadeusz 12 1 1 0 0 993 83 Znany jako "GUMAK", miał kilka dobrych meczy, te słabe też mu się zdarzały. W tamtej rundzie trochę luźniej podchodził do każdego meczu i nie wrzeszczał tyle co zwykle, co dawało pozytywne skutki. Gdy tylko miał ochotę i siłę do walki potrafił niejednemu zawodnikowi drużyny przeciwnej utrudnić grę i często zmuszał ich do nieczystych zagrań, co dawało nam czas i spokój w rozegraniu piłki. Gdy miał dobry dzień potrafił zapanować nad środkiem pola tak jak w meczu z kopkami. Po zakończeniu rundy mówił że kończy z grą w piłkę, ale mało kto w to wierzył i może dlatego Tadek będzie z nami dalej grał na wiosnę.
6. Kania Mateusz 11 9 1 2 0 980 90 Jeden z naszych najlepszych zawodników. Skuteczny w ataku, dużo walczący i bardzo ambitny. Potrafi przez 90 minut biegać po całym swoim skrzydle. Często ulegał pochwałom ze strony kibiców i zawodników naszej drużyny, co skutkowało słabszymi występami w kolejnych meczach. Słabszymi w porównaniu do tego co pokazywał wcześniej, bo nawet jeśli miał słabszy dzień to i tak wyróżniał się na tle reszty zawodników. Oby na wiosnę prezentował równie wysoki i równy poziom w każdym meczu.
7. Smutek Dawid 10 0 0 0 0 854 86 Początek sezonu należał do Niego, w pierwszych meczach był najlepszym zawodnikiem w naszej drużynie, mimo że traciliśmy bramki to rzadko z jego winy. Bardzo mocny punkt w naszej drużynie, jego pozycja na obronie jest niepodważalna. Jedynie w końcówce rundy trochę osłabł i był w słabszej dyspozycji, ale to nie przeszkodziło mu w byciu naszym najlepszym obrońcą. Mimo bardzo młodego wieku numer jeden na naszej obronie.
8. Piskorowski Damian 8 3 7 1 0 710 89 Niewątpliwie nasz najlepszy zawodnik, prawie wszystkie bramki które padały w meczach w których występował były jego udziałem. Technika i ogromna szybkość, ciąg na bramkę rywala i wola walki. Trochę więcej ambicji i może być najlepszym zawodnikiem grającym w A-klasie. Często wolał podawać niż strzelać ale gdy musiał to i strzelał, a strzelać potrafi i to bardzo dobrze. Pozostaje nam mieć nadzieję że zostanie u nas na wiosnę i swoimi rajdami będzie cieszył kibiców. Jest dla nas bardzo ważnym elementem, choć drużyna bez niego też potrafi grać dobrze. o tym jak dobrze asystuje świadczy ilość jego asyst, przeważnie wystawiał piłkę przed pustą bramkę do dobrze ustawionego kolegi, a temu pozostawało tylko ją umieścić w siatce.
9. Maziarz Łukasz 9 0 1 0 0 635 71 Świetny obrońca, ale bez ambicji. Gdy drużynie nie udawało się to co chcieliśmy nie chciał wychodzić na drugą połowę. Gra wślizgiem i gra głową to jego największe atuty, szybkość i nieustępliwość, gdy miał ochotę do gry to potrafił walczyć za dwóch. Gdyby miał tyle ochoty do gry co Paweł Nalepa to miałby szanse być lepszym obrońcą od Dawida Smutka. Miejmy nadzieję że na wiosnę pokaże na co go stać.
10. Małek Paweł 10 1 0 0 0 567 57 Bardzo dobry zawodnik który lubi często atakować, waleczny i szybki, nigdy nie odpuszcza, dobrze podaje, grę głową ma lepiej opanowaną od większości zawodników z naszej drużyny. Mało ambitny!!! Gdyby tylko bardziej przyłożył się do gry, a mniej jeździł na imprezy z innymi kolegami (3) z drużyny byłby bardzo dobrym zawodnikiem. Może na wiosnę odłoży imprezy na bok i przyłoży się do gry.
11. Szczębara Michał 6 1 0 0 0 390 65 Kolejny młody zawodnik, brakuje mu szybkości i kondycji. Mało walczy ale potrafi podać jak nikt iny w drużynie. Bardzo dobry technicznie, jego rzuty wolne kilka razy sprawiały problemy bramkarzom rywali. Gdyby tylko więcej walczył byłby świetnym rozgrywającym.
12. Szczębara Marcin 4 0 0 0 0 348 87 Brak tego zawodnika dało się odczuć już w pierwszym meczu w którym nie grał. Jeden z naszych najlepszych zawodników, jego strzały z dystansu leciały jak torpedy, a gdy podążały w światło bramki sprawiały ogromne problemy golkiperom rywali. Nieustępliwy i walczący, bardzo ambitny. Szkoda że wyjechał za granicę. Pozostaje nam tylko mieć nadzieję że jeszcze kiedyś założy koszulkę LKS Jarocin.
13. Siek Paweł 8 1 0 0 0 346 44 O tym zawodniku można pisać dużo, tak dobrych jak i złych rzeczy. W meczu potrafił dobrze grać przez 15 minut a kolejne 30 marnował na bieganiu po całym boisku, zamiast pilnować swojej pozycji. Potrafi podać tak że przeciwnik nie wie co się dzieje, trudno jest mu się porozumieć z drużyna, potrafi bardzo mocno i dokładnie uderzyć z rzutu wolnego, na treningu trafia co 2 strzał, na meczu chyba tylko raz poprawnie uderzył. Lubiący imprezy, co nie idzie w parze z dobrą grą. Ale ogólnie można go pochwalić za to że nie odpuszcza i walczy na boisku.
14. Szczębara Adam 5 1 0 0 0 324 65 Co się stało z tym Adasiem??? Kiedyś obiecujący zawodnik, dużo strzelonych bramek, kiedyś piłka nożna była dla niego najważniejsza, był bardzo ambitny i nigdy nie odpuszczał. Należy do grupy zawodników którzy w rundzie jesiennej na pierwszym miejscu stawiali imprezę w sobotę, a na mecz chodzą bo nie mają innego zajęcia. Chyba jedyną nadzieją na powrót tego zawodnika do strzeleckiej formy jest zamknięcie wszystkich dyskotek w promieniu 50km lub zakazać mu wstępu. Może teraz bardziej się przyłoży do gry, jeśli nie to nie ma co myśleć o dłuższych pobytach na boisku. W minionej rundzie na 7 meczy jakie rozegrał 2 można zaliczyć do udanych, 2 do przeciętnych a o 3 lepiej szybko zapomnieć. Zbyt często krytykowany przez 2 starszych zawodników (wiadomo o kogo chodzi), zdarzało się ze inni zawodnicy stawali w jego obronie gdyż twierdzili że ta krytyka jest niesłuszna. Ale Adam się tym nie przejmował i może dlatego jeszcze nie zrezygnował z gry.
15. Rafał Kutyła 4 0 0 0 0 255 64 Dobry zawodnik ale łatwo się poddaje. Gdy tylko słyszy krytykę pod swoim adresem rezygnuje z gry i kilka meczy go nie ma. Raz zagra dobrze aby następnym razem być jednym z najsłabszych zawodników na boisku. Można mieć tylko nadzieję że się weźmie za siebie i rozegra więcej dobrych spotkań. Jest jednym z zawodników którzy w rundzie wiosennej muszą udowodnić swoją przydatność drużynie.
16. Kowal Marcin 4 0 0 0 0 235 59 Bardzo ciekawy zawodnik, mało grał bo mało jeździł na mecze, gdyby częściej pojawiał się na meczu to byłby jednym z ważniejszych elementów w drużynie. Ambitny i waleczny, nigdy nie odpuszcza, potrafi dobrze podać, dysponuje dobrym i mocnym uderzeniem. Pozostaje mieć nadzieję że na wiosnę pokaże to co ma najlepsze i na stałe zadomowi się w pierwszym składzie.
17. Drąg Dariusz 4 0 0 0 0 185 47 Młody i zdolny zawodnik z drużyny juniorów. W ciągu meczu potrafił grać dobrze i źle, w krytycznych momentach wybijał piłkę, popełniał też głupie błędy, on też bardzo lubi imprezy, i jeśli nie odpuści imprez nie ma co myśleć o dalszej grze, tym bardziej teraz po zmianach w sztabie szkoleniowym.
18. Bukryj Damian 3 0 0 0 0 150 50 Z początku zapowiadał się dobrze, ale z biegiem czasu pokazał że pokładane w nim nadzieje były bezpodstawne. Bezmyślne wślizgi w środku pola i głupie faule. Jedyne za co można go pochwalić to walka i ambicja, tego na pewno mu nie brakuje.
19. Karczmarzyk Kamil 2 0 0 0 0 136 68 Dobrze zapowiadający się zawodnik, ale mało ambitny. Grał za krótko aby można było więcej o nim pisać. Może w tej rundzie przyłoży się do gry i pokaże na co go stać, a wiadomo że stać go na wiele.
20. Węgliński Łukasz 3 0 0 0 0 131 44 Gdy gra to jest dobrze, pewny w obronie, gdy był na meczu i chciał grać można było być pewnym że zagra dobrze, również pewnym tego że w sobotę wraz ze swoimi "druhami" z drużyny pojedzie w sobotę na imprezę. Szkoda tego zawodnika bo gdy grał był bardzo wartościowym elementem drużyny.
21. Bieńko Łukasz 2 0 0 0 0 124 62 Wysoki, waleczny i ambitny. Wyjazd za granicę uniemożliwił mu kontynuowanie gry w naszym klubie. Grał za krótko aby napisać coś więcej na jego temat. Może na wiosnę wróci, a to że przydałby się naszej drużynie to jest oczywiste.
22. Siek Krzysztof 2 1 0 0 0 110 55 Bardzo obiecujący zawodnik, dopiero wchodzi z juniorów a już mówi się że może grać w seniorach w każdym meczu, może jeszcze nie całe mecze ale po kilkadziesiąt minut na pewno. Jego problemem może być to że lubi imprezy, ale kto ich nie lubi???
23. Kłyza Jan 2 0 0 0 0 30 15 Przykład do naśladowania dla młodych zawodników, jak na swój wiek posiada ogromną technikę, więcej na jego temat nie mogę napisać bo prawie nie grał.
24. Małys Rafał 1 0 0 0 0 10 10 Jak odłoży imprezy na bok i weźmie się za grę to może coś jeszcze z niego będzie. W jednym meczu chce grać a w następnym już nie chce, trochę ambicji i będzie ok, bo woli walki mu nie brakuje. Musi też trochę popracować nad panowaniem nad emocjami, bo w czasie meczu potrafi kilka razy wulgarnie się odezwać.
25. Kania Łukasz 0 0 0 0 0 0 0 Jak trochę schudnie i popracuje nad szybkością może myśleć o krótkich epizodach w naszej bramce, w sparingach przed rundą jesienną spisywał się dobrze, ale szansy w meczach ligowych nie dostał. Zobaczymy jak będzie teraz.
A teraz kilka słów ode mnie na temat pewnych zarzutów kierowanych w kierunku naszego klubu: Prawie każda drużyna z którą gramy twierdzi że mamy swoich sędziów i że oni zawsze sędziują mecze które gramy na własnym stadionie. Otóż mówię Wam że tak nie jest i jeśli chcecie to zobaczcie kto sędziował mecze które graliśmy u siebie. Może jeden sędzia był dwa razy ale to nie ten o którym wszyscy myślicie.
1. W meczu z Harasiukami na boisku był kabaret, trzeba to przyznać gościom że to co wyprawiał sędzia główny tego spotkania to parodia sędziowania, a sędziował na naszą korzyść i tego nie ma co ukrywać i to był jedyny taki mecz. W tym meczu na korzyść drużyny gości sędzia pomylił się tylko raz gdy arbiter liniowy nie uznał nam prawidłowo strzelonej bramki, pokazując spalonego, a po meczu przyznał się że spalonego nie było ale nie będę się tu czymś takim bronił, takich meczy nie powinno więcej być
2. Mecz w Stanach: sędzia był za gospodarzami i to było widać, w jednej sytuacji trener gospodarzy krzyknął: "gwizdaj ch**u karnego", i po chwili sędzia nie wiadomo za co wskazał na wapno, karnego gospodarze nie wykorzystali i po kilku minutach znowu dostali taki prezent, którego po raz drugi nie wykorzystali. Druga bramka dla gospodarzy padła po faulu rywali na naszym zawodniku, który próbował wybić piłkę, a został wepchnięty do bramki.
3. Mecz w Giedlarowej: nie wykorzystaliśmy kilku 100% okazji i to się zemściło, ale zemściło się dzięki sędziemu który w doliczonym czasie gry nie zauważył 2 ewidentnych przewinień rywali. Najpierw zagranie nogą na wysokości głowy naszego obrońcy który próbował wybić piłkę głową ale gdy zobaczył składającego się do przewrotki rywala odpuścił bo mógłby stracić zęby, a później zagranie ręką po którym padła wyrównująca bramka. A co sędzia główny na to: "Skoro nie potraficie wykorzystać tylu setek w meczu to dziwicie się że przymykam oko na takie zagrania gospodarzy!"
4. Mecz w Kłyżowie i kierowane pod adresem sędziego obelgi i oskarżenia że faworyzował gości były bezpodstawne, gdyż każdy wie że sędzia który w Kłyżowie sędziowałby za drużyną gości musiałby wyjechać ze stadionu w eskorcie policji, bo sam przywiózłby siekierę w plecach do domu. Sędzia po prostu nie faworyzował żadnej drużyny a to w myśleniu kibiców z Kłyżowa jest równe drukowaniu dla gości.
5. Mecz z Azalią Wola Zarczycka: jeden z zawodników gości powiedział że u nas każdy mecz sędziują Ci sami sędziowie, chłopie jedź do OZPNu w Stalowej i sobie sprawdź kto i gdzie sędziuje a dopiero później stwierdzaj jak jest. Może u was sędziują zawsze Ci sami sędziowie ale nie u nas!!!
Nie mam nic do sędziów, klubów i kibiców o których pisałem wyżej bo wiem że to jest tylko A-klasa i tu różne cuda się dzieją, chciałem tylko udowodnić że my też nie raz byliśmy krzywdzeni, bo większość drużyn twierdzi że wygrywamy tylko dzięki sędziom. Dlaczego Drużyny z Jeżowego, Kopek nie miały pretensji do sędziów mimo porażek z nami i to w stosunku 0-3, dlatego że sędzia nie faworyzował nikogo i mecz rozegrany był w normalnej atmosferze a wygraliśmy dlatego że byliśmy lepszą drużyną.