- autor: gibo123, 2009-08-30 21:42
-
Relacja ze wspaniałego meczu w wykonaniu drużyny z Jarocina.
W kolejnym już meczu naszej ligi klub z Jarocina podejmował
drużynę ŁKS Łowisko która w czterech
poprzednich meczach ugrała trzy punkty jednak w tym roku poziom w A klasie jest
bardzo wysoki więc w tym meczu można było spodziewać się wszystkiego. Jak
dobrze wiadomo spotkania na własnym boisku są bardzo ważne i aby nie być
zapleczem A klasy należy je wygrywać. Na te spotkanie wstawili się wszyscy
podstawowi piłkarze,którzy w tym sezonie sprawują się bardzo dobrze również
zmiennikom niczego nie brakuje o czym mogliśmy się przekonać w dzisiejszym spotkaniu ale o tym później. W pierwszych minutach goście wściekle ruszyli do
ataku stwarzając sobie wiele dogodnych sytuacji jednak piłka po ich strzałach
nie mogła znaleźć drogi do siatki niewątpliwą w tym zasługę ma Marcin Szczębara
który dwukrotnie po rzutach rożnych gości wybijał piłkę z pod linii
bramkowej i to w dużej mierze dzięki niemu nie zaczęliśmy znowu fatalnie meczu.
W pierwszej połowie nie stwarzaliśmy wiele sytuacji jednak w końcu dał o sobie znać geniusz naszego najlepszego
piłkarza Damiana Piskorowskiego który po świetnej akcji wspaniale podał do
Pawła Wojtyły który nie zwykł marnować takich okazji i pewnie umieścił
piłkę w siatce. Do końca tej połowy głównie odpieraliśmy ataki gości którzy
stwarzali wiele groźnych sytuacji jednak żadna nie skończyła się bramką i na
przerwę schodziliśmy z jednobramkowym
prowadzeniem. W szatni jako pierwszy zmiany zażądał Paweł Małek który
już przed meczem rezerwuje sobie taki przywilej gdyż gorączka poprzedniej nocy
nie pozwala mu na grę całe dziewięćdziesiąt minut. Pawła zmienił Adam Szczębara
który miał w ostatnim meczu pecha gdyż pomimo przybycia na spotkanie nie został
wpisany przez pomyłkę do składu i nie mógł wcale zagrać. Pierwsze minuty
drugiej połowy zaczęły się dla nas bardzo dobrze gdyż Paweł Wojtyło strzelił
drugą bramkę, początki sezonu były dla niego trudne jednak z meczu na mecz gra
coraz lepiej a co najważniejsze zaczął strzelać bramki. Po paru minutach sędzia
główny dał się nabrać na aktorski popis jednego z zawodników gości i podyktował
rzut karny który pewnie obronił nasz bramkarz Siembida Mariusz który w tym
meczu spisywał się świetnie. Jednak goście nie mieli zamiaru odpuścić meczu i
po błędzie w obronie autora tego tekstu strzelili bramkę kontaktową. W między
czasie nastąpiła jak się później okazało bardzo istotna zmiana na boisko na
boisko wszedł Łukasz Węgliński znany lepiej pod pseudonimem Jasin który jak się
okazało miał swój dzień. Kolejny raz dał o sobie znać nasz najlepszy zawodnik
czyli Ryba który znany ze swojej niesamowitej szybkości, po indywidualnej akcji
strzelił swojego pierwszego gola w lidze. Pomyślicie jak napastnik z jednym
golem może być najlepszym zawodnikiem w drużynie jednak to możliwe gdyż Damian
jest mistrzem asyst których w tym sezonie ma już bardzo wiele, właściwie
strzeliliśmy mało bramek które nie były by Jego zasługą. Jarocin wcale nie miał
zamiaru bronić tylko korzystnego wyniku zwłaszcza że zawodnicy Łowiska nie
wytrzymywali już kondycyjnie i tak czwartego a zarazem swojego pierwszego gola
w tym sezonie strzelił Adam Szczębara który w drugiej połowie zmienił Pawła
Małka. Bramka ta padła po kilku szybko wymienionych podaniach a zaczęła się od Pawła Sieka, zaś asystę przy tej bramce zaliczył śweitnie dysponowany tego dnia Paweł Wojtyło. Jednak największą radość kibicom dała
ostatnia bramka w tym meczu którą niespodziewanie strzelił wspomniany
wcześniej obrońca Łukasz Węgliński. Popisał się on niecodziennym uderzeniem z
odległości około dwudziestu metrów, to ta bramka dała drużynie i kibicom
największą radość gdyż ten zawodnik jest bardzo znany z przywiązania do zabaw i
świetnych konwersacji z naszym trenerem. Po meczu pochwały i żarty doprowadziły
do tego że Jasin za swojego gola musiał postawić flaszkę. Spotkanie z Łowiskiem
pokazało że Jarocin to coraz mocniejsza drużyna i nie należy jej już traktować jako
rozdawacza trzech punktów jak to było w poprzednim sezonie.