Relacja z meczu KS Jarocin - Ceramika Harasiuki, w którym padł remis 3-3
W trzeciej kolejce w naszej A
klasowej lidze podejmowaliśmy drużynę Ceramiki Harasiuki. Rywal niewątpliwie
bardzo groźny gdyż w sezonie 2008/2009 zajął w lidze trzecie miejsce natomiast Jarocin
miejsce jedenaste i o byt w A klasie musiał walczyć w barażach. Ponadto nigdy
nie byliśmy wstanie nawiązać równej walki z drużyną z Harasiuk i mecze z nimi najczęściej
nie przynosiły nam zdobyczy punktowych, choć jednocześnie Ceramika jest nam
bardzo dobrze znana gdyż mieliśmy zaszczyt walczyć z nimi jeszcze w B klasie. Tak,
więc zapowiadał się bardzo fascynujący mecz gdyż zarówno Jarocin, który po
ostatnim zwycięstwie nabrał pewności siebie i pokazał, że może śmiało walczyć z
najlepszymi drużynami w A klasie o punkty jak również Ceramika, która chciała
odnieść w końcu swoje pierwsze zwycięstwo w tym sezonie nie miały zamiaru
odpuścić ani na trochę.
Mecz rozpoczął się równo o
godzinie 1700 w bardzo dużym upale, który bardzo doskwierał zarówno
gościom jak i gospodarzą. Wiedząc jak groźnym przeciwnikiem jest Ceramika
bardzo dokładnie skupiliśmy się na obronie w której wystąpili Ci sami zawodnicy
co w meczu z Przędzelem. Nie chcieliśmy stracić bramki na samym początku meczu,
co bardzo często zdarzało nam się w poprzednim sezonie, więc obrona przystąpiła
do meczu bardzo skoncentrowana. Oczywiście nie mieliśmy zamiaru ciągle się
bronić zwłaszcza, że klub z Jarocina dysponuje świetnymi napastnikami. Już po
około piętnastu minutach gry bramkę
dla Jarocina zdobył niezawodny
Paweł Wojtyło który popisał się świetnym uderzeniem
z około szesnastu metrów
zmuszając bramkarza do kapitulacji. Ta bramka bardzo podniosła zawodników na duchu
i pokazała, że śmiało możemy w tym meczu odnieść sukces. Jednak o miaro
bohatera w tym spotkaniu niespodziewanie chciał powalczyć sędzia liniowy, który
pokazał spalonego, podczas gdy Damian Piskorowski prawidłowo zdobył bramkę. Po
tym wydarzeniu zawodnicy byli bardzo sfrustrowani i jeden z obrońców popełnił
błąd, który wykorzystał zawodnik z numerem piętnastym i umieścił precyzyjnie
piłkę w siatce. Po tym golu zaczęły się nerwy i po niedługim czasie w
kuriozalnych okolicznościach straciliśmy druga bramkę, którą strzelił bramkarz
gości. Niestety nie długo trzeba było czekać na kolejną
bramkę gości którą zdobył kapitan
Ceramiki wykorzystując dośrodkowanie z rzutu rożnego.
Na przerwę schodziliśmy z boiska
przy wyniku3:1 dla gości ichyba mało osób wierzyło że możemycoś jeszcze w tym meczu zmienić na lepsze.
Jednak osobą, która tak naprawdę wierzyła w nasze zwycięstwo był trener
Wojciech Niemiec, który podczas przerwy nie szczędził tym zawodnikom którzy
zawalili ostrych słów które tak naprawdę później wyszły im na dobre. Na drugą
połowę zawodnicy wyszli bardzo mocno zmotywowani chcieli za wszelką cenę ugrać
w tym meczu chociaż jeden punkt a jak wiadomo póki piłka jest w grze wszystko
jest możliwe. Niestety pierwsze dziesięć minut pomimo bardzo usilnych starań
nie przyniosły zmiany wyniku a kontry gości stawały się coraz bardziej
groźniejsze trzeba było działać, więc trener wpuścił kilku świeżych zawodników,
którzy mieli wspomóc grę. Wiara w dobry wynik w tym spotkaniu doprowadziła do
tego że wykorzystując błąd bramkarza Mateusz Kania strzelił dla nas drugiego
gola. Jednak to nie on miał zostać najlepszym zawodnikiem meczu swój dzień miał
Paweł Wojtyło, który w piękny sposób strzelił bramkę dającą nam jeden punkt w
tym spotkaniu. Mecz zakończył się wynikiem 3:3 było to spotkanie bardzo
emocjonujące w którym do końca zarówno Ceramika Harasiuki jak i Jarocin
walczyły o trzy punkty. Jednak nie obeszło się bez bardzo przykrych incydentów
gdyż kibicom którzy przybyli na ten mecz z Harasiuk nie spodobało się
sędziowanie i kierowali pod adresem arbitra obelgi a po meczu jeden z nich
chciał osobiście prosto w twarz podzielić się z nim swoimi wątpliwościami jednak
nie dopuścili do tego zawodnicy Ceramiki.
Uważam że zawodnikom gości należy
się wielki szacunek za walkę jaką podjęli od początku do końca spotkania. W
meczu tym było bardzo dużo emocji które doprowadzały do spięć pomiędzy
zawodnikami obu drużyn jednak mam nadzieje że są one zrozumiałe dla obu drużyn
i nie będą miały wpływu na relacje pomiędzy naszymi klubami. Muszę również pochwalić
wszystkich zawodników z Jarocina gdyż zostawili bardzo dużo zdrowia na boisku.
W meczu tym udowodniliśmy, że niemożliwe jest możliwe szkoda tylko że nie
dokonaliśmy cudu i nie udało nam się strzelić czwartej bramki. Zawodnicy
spisali się bardzo dobrze remis z Ceramiką jest bardzo dobrym osiągnięciem.
Niestety jak to w piłce nożnejbywa nie
wszyscy w tym meczu dostali szanse na występ w tym Damian Szczębara który
odznacza się bardzo dużą szybkością i zwinnością mam nadzieje że trener da mu
szanse jak również innym którzy nie grali w pucharowym meczu który odbędzie się
w środę.
Po tych trzech kolejkach widać że
ten sezon będzie bardzo trudny gdyż obecnie poziom w A klasie jest bardzo
wysoki i w żadnym meczu nie będzie taryfy ulgowej. Jednak mam nadzieje ze
Jarocin pokaże tak naprawdę na co go stać i nie będzie tylko zapleczem A klasy