- autor: gibo123, 2010-08-09 21:45
-
Inauguracja sezonu prawie udana (trochę zawiódł zawodnik sprowadzony z Paris Saint Germain)
Pomimo wielu problemów z jakimi obecnie boryka się LZS Jarocin pierwszy mecz w nowym sezonie zakończył się remisem z drużyną Advit Łętownia. Jednak nie ma co się za wiele cieszyć doskonale wiem że mogło być o wiele gorzej ale trzeba podkreślić że świetny zawodnik a mianowicie Adam Smutek który strzelił bramkę i zagrał naprawdę dobry mecz już w tą środę wraca do Australii jest to bardzo duża strata dla naszej drużyny biorąc pod uwagę fakt iż opuścił naszą drużynę również bardzo dobry zawodnik Paweł Wojtyło który skusił się na grę u naszego rywala z Harasiuk. Jarocin jednak przed sezonem pozyskał nowego zawodnika o nazwisku Jeż nie zagrał on nic szczególnego w meczu jednak był niezastąpiony w ustawieniu nas na boisku, dzięki niemu było o wiele mniej kłótni, każdy wiedział co ma robić. Jeżeli chodzi o sam mecz to zagraliśmy dobrze. W pierwszych minutach meczu gospodarze mieli przewagę jednak z każdą minutą nasze ataki były coraz groźniejsze, aż w końcu po błędzie jednego z zawodnioków gospodarzy wrzutkę w pole karne wykorzystał Ryba i celnym strzałem pokonał bramkarza. Ta bramka dodała nam odwagi i niespełna parę minut później drugą bramkę strzela Adam Smutek który posyła bardzo mocą piłkę tuż obok okienka. Jednak stało się coś co jest naszą specjalnością mianowicie straciliśmy bramkę w absurdalnych okolicznościach. Wszystko zaczęło się od głupiego i niepotrzebnego faulu tuż przed polem karnym, zawodnik z Łętowni uderzył piłkę na bramkę gdzie fatalnie zachował się nasz bramkarz wybijając piłkę przed siebie ten błąd wykorzystał zawodnik gości i było już 2:1.Na drugą połowę gospodarze wyszli bardzo zmotywowani szybko wykorzystali błąd naszej obrony i był już remis. Jednak kibice nie zobaczyli już więcej bramek w tym spotkaniu choć emocji nie brakowało zarówno jedna jak i druga strona miała wiele sytuacji aby wygrać mecz jednak ostatecznie mecz zakończył się remisem.
Warto jednak podkreślić że do składu wróciło dwóch nowych zawodników mianowicie Marcin Paleń oraz Adam Szczębara. Ten pierwszy nie zagrał w pierwszym meczu gdyż urodził mu się syn i pojechał do szpitala oczywiście zdrowie Franka zostało już oblane. Natomiast jeżeli chodzi o tego drugiego to wrócił z pół rocznego wypożyczenia z drużyny Paris Saint Germain. Ponoć specjalnie na ten mecz w sobotę był kierowcą ale widząc jego piątkowe wyczyny z ogniem to myślę że po prostu zmądrzał. Warto również podkreślić występ Łukasza Bieńko który również przyjechał z Francji. Miejmy nadzieje że sobotni mecz z Rudnikem przyniesie nam pierwsze trzy punkty w tym sezonie.