- autor: Leo998, 2010-03-29 21:01
-
Słaby mecz w wykonaniu naszej drużyny to mało powiedziane...
Wynik meczu nie do końca pokazuje to co działo się na boisku. Początek meczu to typowa podwórkowa kopanina, więcej dobrych okazji mieli piłkarze z Jarocina. Po nerwowych 14 minutach padła pierwsza bramka, piłkę wybitą przez bramkarza przedłużył głową
Damian Bukryj, następnie do piłki wyskoczył
Adam Szczębara, wygrał pojedynek główkowy. W sytuacji jeden na jeden zmylił stopera gospodarzy i nie zmarnował sytuacji sam na sam z bramkarzem i było 0-1. Mimo bardzo wielu okazji na podwyższenie prowadzenia na przerwę zawodnicy schodzili przy wyniku 0-1. W pierwszej połowie dokonano dwóch zmian z czego jedna była trochę zaskakująca. Jako pierwszy boisko opuścił
Łukasz Maziarz, usprawiedliwić to można tym że odnowiła mu się kontuzja. Drugim zawodnikiem który w pierwszej odsłonie meczu opuścił boisko był strzelec bramki, mimo dobrej dyspozycji z niewiadomych powodów został zmieniony. Kolejne zmiany dokonane w przerwie sprawiły że na drugą połowę drużyna wyszła tak jak by ten mecz był już wygrany i że nie muszą się starać. To lenistwo naszych zawodników wykorzystali gospodarze strzelając nam 4 bramki, kolejne 3 nie zostały uznane przez sędziego. Przy dwóch bramkach fatalnie zachował się bramkarz z Jarocina
Mariusz Siembida, jedna bramka to zasługa
Mateusza Kani, popełnił błąd przy wybiciu piłki z pod naszej bramki, nabijając rywala, który to wykorzystał. Ostatnia bramka padła po składnej akcji gospodarzy. W drugiej połowie gospodarze mogli strzelić nam jeszcze kilka bramek.
Porażkę można wytłumaczyć słabym ustawieniem taktycznym, kiepskimi zmianami
(w drugiej połowie zero celnych strzałów). Jednak głównym powodem naszej porażki było podejście kilku zawodników którzy przed meczem byli pewni zwycięstwa i nie dawali z siebie wszystkiego, również zmiennicy nie wnieśli nic do gry. a nawet można stwierdzić że jeszcze mimo świeżych sił osłabili drużynę. Po tym meczu można wyróżnić 3, może 4 zawodników z drużyny Jarocina, reszta powinna się zastanowić co dalej będzie. Z porażki można wyciągnąć wnioski, co na pewno pozytywnie podziała na drużynie. Porażka z niżej notowanym rywalem sprowadziła nas na ziemię i na pierwszy w tej rundzie mecz powinniśmy pojechać z rządzą rewanżu i zwycięstwa.