- autor: gibo123, 2013-08-17 22:25
-
KOLEJNA STRZELANINA W WÓLCE
Opis w środku
1. Paweł Pchełka
2. Nalepa Paweł
3. Tęcza Łukasz 80" Szczębara Adam (1 asysta)
4. Bukryj Damian 30" Drąg Dariusz
5. Kowal Marcin
6. Miękina Marcin
7. Węgliński Mikołaj
8. Szczębara Michał (1 asysta)
9. Siek Krzysztof (1 asysta)
10. Małys Rafał (1 asysta)
11. Pliszka Rafał 60" Kutyła Rafał
Kolejną przeszkodą Jarocina na drodze do upragnionej A klasy była Wólka Tanewska. Gospodarze tak samo jak Jarocin po dwóch kolejkach mieli komplet punktów, tak więc jedno było pewne nie można było zlekceważyć przeciwnika. Z drugiej jednak strony ciągle mieliśmy w pamięci poprzedni mecz na tym stadionie, w którym nasza drużyna rozjechała Wólkę aż siedem do zera. Była to największa porażka Tanwi u siebie w całym sezonie. Niestety w tej rundzie nie dysponujemy naszym najlepszym zawodnikiem, więc skończyło się skromnie 1:5.
Wólka o dziwo nie zaczęła źle, dużo zmian w składzie w porównaniu z ostatnim sezonem miało sprawić, iż Jarocin wcale nie będzie miał łatwo. I tak właśnie było pierwsza połowa wcale nie zwiastowała końcowego sukcesu. Pierwszego gola w tym spotkaniu zdobył Rafał Małys, który po dobrym podaniu z głębi pola, jako pierwszy doszedł do piłki i precyzyjnym strzałem w długi róg pokonał bramkarza gospodarzy. Bramka zdobyta przez Jarocin stała się impulsem do natarcia dla Tanwi, i tuż przed końcem pierwszej połowy gospodarze wyrównują. Takiego obrotu sprawy nie spodziewał się raczej nikt. Jednak jedna dobra połowa to zdecydowanie za mało na Jarocin. Prawdziwa demolka zaczęła się w drugiej połowie. Drugiego gola dla gości zdobywa Rafał Pliszka, który w swoim stylu, czyli plecami do bramki w akrobatyczny sposób trafia do bramki. Brak sił był coraz bardziej widoczny na twarzach gospodarzy, skonstruowanie składnej akcji nie było już możliwe tak, więc spróbowali starej dobrej metody „piła w przód” jednak to przyniosło skutek odwrotny od zamierzonego ponieważ trzecią bramkę zdobywa Michał Szczębara. Kolejne minuty to dobra gra Jarocina i następne bramki. Czwartego gola zdobywa Marcin Miękina który popisuje się pięknym strzałem z szesnastu metrów, a wynik ustala wprowadzony w drugiej połowie Rafał Kutyła. Wólka Tanewska wyraźnie przeceniła swoje możliwości fizyczne, czego rezultatem było omdlenie jednego z zawodników. Miejmy nadzieje, że gospodarze nie będą musieli przezywać kolejnego koszmaru i za rok już się nie spotkamy.
UWAGA
Wszyscy, którzy będziecie grać w Wólce uważajcie na młodego napastnika w długich włosach, gdy jest bezradny nie potrafi sobie z tym poradzić i kopie bez piłki po nogach(dużo nie brakło a złamałby nogę naszemu) .